Za nami niemal połowa wakacji. W lipcu 2025 roku zrealizowano o 21 proc. mniej rezerwacji w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku - wskazują dane Nocowanie.pl. Jednym z powodów okazała się kapryśna i deszczowa aura, która, w szczególności nad morzem, przypominała miesiące jesienne, a nie letnie. Mimo to średnia wartość rezerwacji wzrosła, a pobyty się wydłużyły. Optymistycznie zapowiada się długi weekend sierpniowy.

Średnia wartość rezerwacji w lipcu 2025 (w porównaniu z analogicznym okresem z lipca 2024) wzrosła o 14 proc. z 1559,96 zł do 1778,89 zł, mimo mniejszego obłożenia, i była najwyższa od początku sezonu. Wydłużyła się także średnia długość pobytu - z 4,29 do 4,59 dnia, a średnia liczba osób wyjeżdżających na wakacje wzrosła z 3,26 do 3,31.

- Pogoda w lipcu nie rozpieszczała turystów - było chłodniej i bardziej deszczowo niż w ubiegłych latach. Część osób wstrzymała się z decyzją o wyjeździe, ale ci, którzy zaplanowali urlop, stawiali na dłuższy i bardziej komfortowy wypoczynek - komentuje Agnieszka Rzeszutek, ekspert Nocowanie.pl.

Podczas wakacyjnego wypoczynku, większość turystów stawia na jakość wypoczynku, co widać w dokonywanych rezerwacjach. Największą popularnością na ten moment cieszą się apartamenty (29 proc.). Równie popularne są kwatery i pokoje gościnne (23 proc.), a także domki (10,9 proc.).

Jak zapowiada się sierpień?

Eksperci prognozują, że spora liczba turystów może zdecydować się na rezerwację noclegu na ostatnią chwilę. Tuż przed początkiem sierpnia, średnia wartość rezerwacji wzrosła o 12,5 proc. z 1771,16 zł do 1992,27 zł. Długość pobytu w sierpniu, w porównaniu z ubiegłym rokiem, również rośnie (z 4,75 do 4,94 dnia), podobnie jak średnia liczba osób - z 3,52 do 3,59.

Impulsem dla branży może stać się przede wszystkim zbliżający się długi weekend sierpniowy (15-17 sierpnia). Już teraz brakuje wolnych miejsc noclegowych, mimo że do długiego weekendu zostały prawie 4 tygodnie. Zdecydowana większość rezerwacji na ten termin była dokonana z wyprzedzeniem około 3 miesięcy. To sygnał, że na ten okres Polacy planują swoje podróże wcześnie i że w szczycie sezonu miejsca w topowych lokalizacjach wyprzedają się niemal do ostatniego pokoju - przewidują eksperci.

Warto podkreślić, że w przypadku długiego weekendu sierpniowego, średnia wartość rezerwacji wzrosła z 1436,73 zł do 1555,98 zł (+8 proc.). Pobyt w tym terminie trwa średnio 3,74 dnia, wobec 3,69 dnia rok wcześniej.

Jakie kierunki wybierają Polacy na sierpniowy długi weekend? Nie ma zaskoczeń - morze i góry. Pomorze odpowiada za 20 proc. wszystkich rezerwacji, Małopolska za 19,1 proc., a Dolny Śląsk za 16,7 proc.. W czołówce popularności regionów znajduje się też Pomorze Zachodnie (12,9 proc.) oraz Mazury (4,1 proc.).

Najwięcej rezerwacji na długi weekend sierpniowy przypada na Zakopane, Kołobrzeg, Władysławowo, Karwię i Karpacz. Jednocześnie w tych lokalizacjach widać wyraźnie ograniczoną dostępność miejsc - od ok. 4,5 proc. w Karwi po 18 proc. w Zakopanem - co potwierdza bardzo wysoki popyt na sierpniowy wyjazd.

Rezerwacje są mocno zróżnicowane cenowo - niemal 29 proc. mieści się w budżecie do 800?zł, kolejne 25 proc. to przedział 801-1350?zł, a 20 proc. sięga 2000?zł. Rozpiętość cenowa potwierdza, że na nadchodzący długi weekend Polacy planują zarówno ekonomiczne, jak i nieco droższe wyjazdy.